Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy zło jest dziedziczne? W niektórych wypadkach na pewno. Przekonał się o tym Kacper, bohater książki pt. W czarnej zimnej wodzie, który chcąc uciec przed demonami przeszłości, boleśnie zderzył się z rzeczywistością. Czy wyjdzie z tego cały?
Wszyscy fani literatury doskonale wiedzą, że czytanie bardzo pobudza wyobraźnię. Osobiście wolę sięgnąć po dobrą książkę, niż gapić się w telewizor, bo czytając, jestem w stanie poczuć się tak, jakbym była obserwatorem tych wszystkich zdarzeń. Często zastanawiam się, co bym zrobiła w danej sytuacji, jak wybrnęła z kłopotów. Co ciekawe, po raz pierwszy w życiu w moje ręce wpadła pozycja, dzięki której miałam wrażenie, jakbym przyglądała się scenom kinowym. I to było naprawdę wspaniałe przeżycie.
Tytuł: W czarnej zimnej wodzie
Autor: Jan Godlewski
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 236
Kilka słów o autorze:
Jan Godlewski na co dzień mieszka we Wrocławiu. Mężczyzna jest nie tylko pisarzem, ale i perkusistą oraz wokalistą. Autor udziela się w lokalnej społeczności – stworzył przestrzeń artystyczną Black Moon oraz zorganizował cykl koncertów charytatywnych Hardcore dla Piesków.
W czarnej zimnej wodzie
Kacper nie miał łatwego życia. Już od najmłodszych lat miał styczność z przemocą, używkami, alkoholem i brutalnością. Był trudnym chłopakiem, dlatego też kilkukrotnie wylądował na oddziale psychiatrycznym. W pewnym momencie swojego życia postanowił skończyć z przestępczym procederem. Uciekł na niewielką wyspę na Morzu Śródziemnym, gdzie poznał wyjątkową kobietę. Jego spokój jednak nie trwał jednak dość długo. Z dnia na dzień dowiedział się, że jest poważnie chory. To był ostatni moment, w którym mógł wrócić do kraju i stawić czoła demonom przeszłości.
Kacper niemalże od początku życia był przekonany o tym, że los nie dał mu możliwości wybrać między dobrem a złem. Jeśli już musiał decydować, to dostawał od życia wyłącznie dwie opcje: mniejsze lub większe zło.
W obliczu choroby główny bohater postanawia wykonać ostatnie, dobrze płatne zlecenie. Nie wiedział jednak, że dzięki temu pozna przeszłość swojej rodziny, która nigdy nie była krystalicznie czysta.
Moja opinia:
Pozycja jest niezwykle ciekawa i bardzo dynamiczna. W zasadzie przez cały czas nie mamy pewności, czy opisywane wydarzenia są prawdziwe, czy jedynie urojeniem głównego bohatera, którego stan zaczyna się pogarszać. Autor zadbał o to, aby przedstawić nam przeszłość Kacpra, aby poznać powody jego działania oraz lepiej zrozumieć, dlaczego doszło do kolejnej tragedii.
Jan uświadomił mi, że w zasadzie nigdy nie znamy nikogo tak dobrze, jakby się mogło wydawać. Przedstawione przez niego postacie drugoplanowe również skrywają wiele mrocznych sekretów, o których Kacper nie wiedział.
Nie zastanawiajcie się zbyt długo nad tym, czy sięgnąć po tę pozycję. Na kolejnych kartach W czarnej zimnej wody czeka na was prawdziwy kalejdoskop emocji.